Kliknij tutaj --> 🎮 jakie opony montują producenci samochodów

Najwięksi producenci rządzą oczywiście także w segmencie premium. Liczące się firmy sprzedają w tej klasie opony pod własnymi markami – ogumienie sygnowane jest przez Michelin, Goodyear, Bridgestone, Continental czy Dunlop to bez wątpienia gwarancja najwyższej jakości. W oponach tych zastosowano najnowsze zdobycze techniki Zachowano oryginalne noty, gdzie niższa wartość oznacza lepszy wynik." Pierwsza jest Pirelli. Ale są to opony porównywalne. Pirelli po prostu jest cichsza (o 0,4), mniej zużywa paliwa (o 0,7) i mniej się ściera (o 0,8). Kierowca limuzyny jest raczej zainteresowany bezpieczeństwem i komfortem jazdy. Firma Michelin utworzyła dwie gamy specjalnych opon do samochodów elektrycznych: MICHELIN Pilot Sport EV i MICHELIN e.PRIMACY. Każda z tych gam odznacza się innymi parametrami, które spełniają różne wymagania. JAKIE OPONY MONTUJĄ PRODUCENCI SAMOCHODÓW - Wszystko o samochodach i motoryzacji - Moto.pl Jakie opony całoroczne kupić do SUV-a? Rozpoczynamy test Michelin Crossclimate 2 na DS 7 Crossback - Francuskie.pl - Dziennik Motoryzacyjny. Czy zastanawiasz się, jakie opony wybrać do swojego samochodu BMW? Wybór odpowiednich opon ma ogromne znaczenie dla bezpieczeństwa i komfortu jazdy. W tym artykule omówimy kilka czynników, które warto wziąć pod uwagę przy wyborze opon do BMW. Site De Rencontre Pour Professionnels Au Quebec. Pewnie nurtuje Cię odwieczne pytanie: czy lepsze opony zakładać na tył, czy na przód. Czy na koła napędzane czy skręcające? Jakimi kryteriami kierować się w wyborze? Moja w tym rola, aby rozwiać wszystkie wasze na zużytych oponach niesie za sobą duże niebezpieczeństwo poślizgu. Z tego właśnie powodu nie powinno się bagatelizować wymiany opon. Nie zawsze jednak sytuacja finansowa pozwala na zakup czterech nowych kapci do swojego wozidła. Jak zatem znaleźć złoty środek?Najpierw zastanówmy się jakie korzyści niesie za sobą zdecydowanie się na jedno z rozwiązań, a potem wyciągnijmy z tego jakieś mądre opony z przodu = podsterownośćŁyse opony na przedniej osi powodują podsterowność, spowodowaną różnicą w przyczepności. To takie zjawisko które polega na uślizgu przednich kół. Szczególnie daje się to we znaki podczas jazdy na śniegu lub mokrej nawierzchni. Pojawia się głównie w autach polega na ucieczce przednich kół względem kół tylnych w zakręcie. Dalsze skręcanie powoduję całkowitą utratę panowania nad autem i wyrzucanie przodu auta. W skrócie: „- Samochód nie skręca” By odratować się z takiej sytuacji należy prostować kierownicę jednocześnie zwalniając delikatnie autem do momentu odzyskania przyczepności na kołach przedniej osi, jeśli hamowanie silnikiem okaże się nieskuteczne trzeba użyć hamulca, ale nie blokując kół. Dopiero po odzyskaniu przyczepności powinno się rozpocząć skręcanie kierownicą na nowo, kontrolując sytuację i nie doprowadzać do niej ponownie, w przeciwnym razie wylądujemy na drzewie 🙂Powyższa grafika obrazuje zjawisko podsterowności wywołanej zużytym ogumieniem na przednich kołach lub zbyt mocnym dodaniem gazu w aucie przednionapędowym na śliskiej opony z tyłu = nadsterownośćŁyse ogumienie na tylnej osi może doprowadzić do nadsterowności. To zjawisko dotyczy zwykle aut tylnonapędowych, dlatego jest to zjawisko lubiane przez facetów, petrolheadów, młodych kierowców i adeptów driftingu na parkingu pod LIDLem (nie mylić z lataniem na ręcznym :D) W nadsterowności dochodzi do uślizgu tylnych kół. W skrócie: „- Dupa ucieka” Jeśli kierowca nie zareaguje odpowiednio szybko to nadsterowność doprowadzi do obrócenia auta. W tym przypadku też możesz skończyć na drzewie tylko nie zobaczysz jak się rozbijasz 🙂Nadsterowność występuje też w aucie przednionapędowym, jeśli tylko istnieje duża dysproporcja pomiędzy zużyciem opon, szczególnie objawia się to w śniegu, deszczu lub na oblodzonej wizualizacja przedstawia zjawisko nadsterowności wywołanej zużytymi oponami na tylnych kołach lub zbyt mocnym dodaniem gazu w aucie tylnonapędowym na śliskiej aut boją się nadsterownościProducenci aut tylnonapędowych z mocnymi silnikami celowo montują na tylnych kołach szersze opony. Jest to potrzebne, aby koła były w stanie przenieść wysoki moment obrotowy na nawierzchnię drogi tak by nie kręcić bezsensownie jest np. w Porsche 911 GT3. Nie trzeba daleko szukać, nawet BMW E46 z pod maską miało z tyłu szersze tylne w Porsche 911 GT3Które więc opony zakładać na przód? – Gorsze!Z dwojga złego lepiej wybrać podsterowność. Jest o wiele łatwiejsza do opanowania od nadsterowności, bo jeśli ucieka przód auta to wystarczy delikatnie zdjąć nogę z gazu, a auto powróci na swój tor niekontrolowany uślizg tylnych kół może nas mocno zaskoczyć -szczególnie gdy nie mamy umiejętności kierowcy rajdowego, ale nawet zawodowiec rajdowiec może zdziwić się gdy zabija go rutyna podczas jazdy tysięczny raz tą samą trasą do domu. Przy nadsterowności ważna jest szybka reakcja i pewne ruchy wiem, są głosy przeciw…Kierowca rajdowy lub wyścigowy wybierze lepsze ogumienie z przodu, bo chce panować nad autem w każdej sytuacji, ale podczas codziennej eksploatacji, kiedy nie mamy 100% czujności lepiej zdecydować się na wariant „dla Kowalskiego” i lepsze opony zostawić na tylnej osi. Jeśli zaś wybieramy się na trackday, autoslalom czy KJS wtedy lepiej przenieść je na przednią oś, zapewnimy sobie tym sposobem pełną kontrolę nad pamiętaj, aby lepsze opony montować z tyłu, bez względu na to czy masz przedni czy tylni napęd! Rób to jednak z głową i nie zamieniaj kolejności opon jeśli producent auta celowo zamieścił na tylnej osi opony szersze niż na przedniej (tak jak wspomniane wcześniej Porsche)Tak, łatwiej będzie wyjechać z zaspy, podjechać pod wzniesienie, a nawet przyspieszać w aucie przednionapędowym z nowymi oponami z przodu, ale bezpieczeństwa to nie gwarantuje. Otagowano:bezpieczeństwooponyopony zimowezima Cześć, jestem zapalonym pasjonatem motoryzacji, majsterkowiczem i bądź co bądź... blogerem. Wkurza mnie życie w wielkim mieście i swój blog motoryzacyjny traktuję jako odskocznię od szarej codzienności. Zresztą, jak to mówią "co za dużo to niezdrowo", hobby nie może być związane z pracą. Tak wiem, na moim blogu często przewija się temat beemek, mam dwie. Siłą rzeczy to właśnie wokół tej marki toczy się moje życie :) Niektórzy producenci aut poprzez swoje homologacje konkretnie wskazują które opony są "właściwe" dla ich aut. Czy coś jest na rzeczy czy to mówiąc krótko ściema? że, tak zapytam niczym Ryszard Cebula z Uwagi! TVN. Piszę tę notkę w związku z informacja prasową Oponeo pt. Opony z homologacją czy bez - które wybrać? gdzie jest ten temat wyjaśniany. Proszę to przeczytać, ja tylko streszczę, że są dwa rodzaje owych homologacji, o pierwszej niżej, a druga to robienie opon "z myślą o aucie". Czyli w praktyce przychodzi producent auta do fabryki opon i mówi jaką chce oponę, producent ją robi (zwykle na bazie jakiejś) i później nazywa podobnie do już istniejącego modelu (zwykle na bezie tego co robił) bo bez sensu wymyślać nową nazwę. O czymś takim już dawno i parę razy słyszałem, że "te same opony" montowane w lepszych autach to nie "te same opony" które później można kupić w sklepie z oponami. Tzn. wszystkie te opony mają swoje numerki napisane małym druczkiem i aby było dokładnie to samo to te numerki muszą się zgadzać. Druga sprawa to "wybieranie przez producentów" czyli producent wybiera kilka czy -naście różnych modeli opon które pasują wszystkimi rozmiarami i parametrami do danego auta i zarazem te które w jego oczach nadają się. Bo nie wszystkie opony o danym rozmiarze mają tę homologację. Tutaj z pewnością ktoś uzna, że to po prostu efekt umów handlowych, tylko i wyłącznie. Ja nie jestem tego zdania bo np. w przypadku mojego auta to każdy lepszy producent ma w ofercie opony z ową homologacją więc nie widzę tutaj sensu takich umów, chyba, że zmowy przeciwko gorszym producentom opon. Ale ważniejszą sprawą jest po prostu to, że do tej pory jeździłem na czterech różnych kompletach opon letnich i tylko ten komplet na którym auto wyjechało z fabryki miało tę homologację. I jak łatwo się domyślić tylko z tym kompletem wszystko było w porządku i nie mogłem się do niczego przyczepić, przeciwnie, było lepiej niż można było się spodziewać. Te pierwsze opony to Michelin Primiacy HP które zużyłem do samego końca, oczywiście też jeżdżąc po torze. Baloniaste, trzymały jak trzymały ale zużywały się równomiernie, nie pocięły się na tarkach, mi się podobały. Drugi komplet to Michelin Primacy 3, w moim mniemaniu jako nowy lepszy model tych HP i tutaj ważne jest to, że nie były zgodne z indeksem prędkości Y (300 km/h) ale W (270 km/h) bo nie było Y i zarazem po co mi taka prędkości jak tyle nie pojadę? pomyślałem... pozostałe parametry takie jakie powinny być. Na tych oponach przejechałem 5 czy 7 tys. km, każda wizyta na torze mocno odbijała się na bieżniku, w sumie to zaliczyłem raptem kilka wizyt na małych obiektach i opony poszły na śmietnik bo cały bieżnik był pocięty. Nie kupię już opon o niższych parametrach niż wymagane, nawet jak nie pojadę 300 km/h. Na tych samych torach jeździłem wcześniejszymi Primacy HP i nie było takiego problemu. Trzeci komplet to moje aktualne Continental ContiSportContact 5 które mają wszystkie zgodne parametry (ale nie mają owej homologacji Audi) i generalnie jest OK poza tym, że są za miękkie do tak ciężkiego auta i wystarczy trochę "ostrzej" pojechać aby kierownica dostała Parkinsona czyli konieczne było wyważenie kół. jechałem na nich na deszczowym SuperOES w Kielcach gdzie wyniki i trzymanie na mokrej nawierzchni oceniłem pozytywnie ale do domu wracałem z telepiącą się kierownicą powyżej 90 km/h. Do tych opon powinni dawać abonament w wulkanizacji na wyważanie. Gdy już kolejny raz wyważałem te opony to wulkanizator bardzo je chwalił, mówił, że był na prezentacji na Ułężu i znakomicie trzymały, duże prędkości, szybkie szykany, wszystko super... na pytanie jak to opony wyglądały po tej prezentacji? nadawały się tylko i wyłącznie na śmietnik - odpowiedział, tak też myślałem. Ostatni komplet to Michelin Pilot Super Sport które też nie miały zgodnych parametrów bo miały większą nośność oraz dopisek XL czyli dodatkowe wzmocnienie a na wlepce jest napisane aby przy tym rozmiarze nie brać opon z owym XL... ale innych nie było. Te opony oceniam bardzo pozytywnie co do tego do czego je wybrałem czyli jazdy po torze ale na drodze komfort był mizerny, mocno telepało, sztywno, dla mnie mordęga na co dzień. Gdyby auta do jazd próbnych miały te opony to chyba by Audi nie sprzedało żadnego A4. Dodam, że mam podstawowe zawieszenie, zwane "komfortowym". Powyższe to niejako negatywne przykłady i aby mieć lepszy obraz sytuacji powinienem kupić komplet z ową homologacją aby przekonać się czy oby na pewno nie będzie się można do czegokolwiek przyczepić ale mi to wystarcza. Jestem przekonany, że jakbym kupił jakiś model opon z już tych "przebranych" przez producenta auta więc z dopiskiem AO to byłoby tak jak powinno, tak jak z tymi Primacy HP z pierwszego montażu. Zimówki mam z AO, są w porządku. Ja na te homologacje patrzę pozytywnie, na moje oko nie są to opony wybrane na chybił trafił ale faktycznie sprawdzone i takie jakie będą w porządku. Nietrafione opony to kiepsko wydane 2,5 tys. zł i kilkadziesiąt tysięcy km przebiegu (chyba, że rozlecą się wcześniej). Jeżeli komuś chce się i da radę sam merytorycznie wybrać spośród całej oferty te najlepsze opony no to OK, ja (już) wolę brać te z dopiskiem AO choć dalej nie wiem który model będzie najlepszy bo każdy lepszy producent ma oponę z owym AO dla danej felgi. No ale nie pisałbym tego wątku gdyby nie taka sytuacja, otóż czasami te opony o różnych homologacjach albo i bez homologacji mają różne właściwości. Trochę kłuci się to z twierdzeniem, że są to dokładnie te same opony co bez homologacji a jedynie wybrane przez producentów. Oczywiście muszą być one też wyprodukowane dla producenta bo przecież dopisku AO na boku opony nie dokleja się. I teraz, opona Michelin Primacy HP o rozmiarze 225/50R17, tej samej nośności i indeksie prędkości, ma różne właściwości na etykiecie w zależności od tego dla jakiego producenta została zrobiona. Tutaj akurat dla BMW ma lepsze parametry niż dla Audi a bez homologacji nie widać jaką ma etykietę (ale zapewne taką jak dla Audi). Ale chodzi o definicję i teorię, jakoby to wszystko było identyczne i takie same. Jeżeli tak to dlaczego te opony mają inne właściwości? już wcześniej coś takiego widziałem dla innych opon, wtedy Audi było "lepsze". Na pewno te opony z gwiazdką czyli homologacją BMW będą takie same jak tańsze z homologacją Audi czy bez homologacji o gorszych właściwościach? Na koniec ceny. Wiele razy słyszałem, że te homologacje to tylko wyciąganie kasy, tj. cena za taką oponę jest wyższa. Tak jest jak kupuje się opony w ASO, tam można kupić tylko te z homologacjami i wysokimi marżami a w przypadku niezależnych sklepów zwykle różnica jest niewielka, czasami te z AO są po prostu tańsze. Te przekreślone 725 zł to pewnie sugerowana cena z ASO. Mam te zimówki i jak rok temu je kupowałem to też te z AO były tańsze niż bez AO. Czytaj także Zmiana opony Michelin Primacy HP na Primacy 3 oraz oponiarskie homologacje producentów 7 stopni ma znaczenie Federal Fz-201 Debiutancka 2. runda SuperOES Tor Kielce 2014 Pęknięcie opony w zakręcie na torze Komentarze (8) skocz na koniec Patryk, 2015-01-31, 00:17 Mnie zawsze uczono, że budowę samochodu zaczyna się właśnie od opon. adrianp., 2015-02-01, 17:58 A ja powiem tak - do momentu, w którym kupisz (i wyjeździsz) Spalaczu kolejne letnie opony AO, to to co napisałeś, to zwykłe gdybanie. może się po prostu okazać, że wszystkie opony trafiające do naszego kraju i innych z obszaru Trzeciej Europy są zwykłymi prawie odpadami. tak jak chemia, itp. Pierwsze zimówki Alpin A4 jakie kupiłem nie miały AO bo był to pierwszy ich sezon jak je wprowadzili do sprzedaży (sezon 2010/2011). Podobały mi się, byłem z nich zadowolony, na torze też zdobywałem ordery i proporczyki jadąc na nich, też przy dużych prędkościach też da się jechać, i tak sobie pomyślałem, że za chwile będą one *wybrane przed producenta* i w kolejnym sezonie już były dostępne te opony z AO. Teraz jeżdżę już na drugim komplecie, kupiłem sobie z AO by było tańsze niż bez AO. Myślę, że z letnimi będzie OK, nie wiem dlaczego twierdzisz, że to gdybanie, cudów przecież nie ma. Jak Conti trzymają dobrze na mokro, są miękkie, mają *deszczowy* bieżnik to zarazem długo nie pociągną na suchej nawierzchni. Zarazem PSS są dobre i wytrzymałe na sucho (też na wilgotnej nawierzchni), fajnie mi się jeździło, nie widziałem większego sensu aby zmieniać je na torze na semi-slick ale zarazem komfort mizerny, telepały strasznie. Primacy3 z definicji były słabsze, trzeba było się trzymać indeksów. Ja tutaj nigdzie nie widzę żadnych niedoróbek czy odpadów, po prostu taka charakterystyka tych opon i dla mnie jest jasne dlaczego nie są one polecane do mojego auta. AutoSklep, 2015-02-03, 22:24 Niestety wiele takich cudownych słów (bajerów) wymyślono po to by sprzedać towar a do tego w wyższej cenie. Jak to się ma do opon to trudno stwierdzić, ktoś musiałby dla przykładu przetestować w tym samym czasie 4 różne opony w tym samym aucie ;-) No przecież napisałem, że różnice w cenie są zwykle niewielkie i w dwie strony, raz taniej, raz drożej. Co do testowania to też miąłem 3 komplety z AO (licząc zimówki, też te Alpin A4 które później dostały dopisek) i 3 bez AO i jak na razie te co miały tzw. homologację spisywały się poprawnie a do tych bez to można się było do czegoś przyczepić. piwo, 2015-02-06, 06:09 Ciekawe. anwet nie wiedzialem ze istnieje taka sytuacj z oponami. a odnosnie homologacji to ktos wie jak zmienily sie rozparzadzenia uni europejskiej skoro ad048 przestaje miec homologacje drogowa? chodzi o nadmierny halas wydawany przez opony semislick? to samo z r888 wlasnie wypuszczaja r888r by spelnic nowe kryteria. radosuaf, 2015-02-06, 11:30 Może to działa w przypadku Audi, Pirelli P7 Cinturato, które miałem oryginalnie założone w Alfie, dość szybko zaczęły ząbkować, czyli ciężko powiedzieć, że były dobrane do samochodu. W klasie popularnej pewnie wygrywa ten, który taniej... Rob - Audi Q5, 2016-10-12, 12:27 Coś na rzeczy jest. Potwierdzam, opony z ASO lub te na których auto wyjeżdza z salonu są lepsze. 2 x kupiłem opony w Internecie (topowe modele) - i raz że było lekkie bicie przy wyższych prędkościach (wyważanie nie pomagało) dwa zawsze gorsze właściwości jezdne... :( Te w sklepach Internetowych to może być towar 2 gatunku w większości źle magazynowane co dodatkowo je psuje. Napisz komentarz Samochód wymaga ciągłej konserwacji, napraw i zmian. Jedną z sezonowych zmian są opony. Opony w samochodzie to bardzo ważna rzecz, dobre opony potrafią znacząco zmniejszyć dystans hamowania i skutecznie dbają o nasze bezpieczeństwo na drodzę. Czy warto oszczędzać na oponach? Jakie różnice są pomiędzy tanimi oponami a tymi droższymi? Czy warto kupować opony używane? Zapraszamy do lektury!DROGA HAMOWANIA PRZY PRĘDKOŚCI 100 KM/H MOŻE WYNOSIĆ NAWET 40 METRÓW. Czy warto kupić opony bieżnikowane?Opony bieżnikowane kuszą swoją ceną, kupując je, możemy na komplecie opon zaoszczędzić nawet 1000 zł. Bieżnikowanie opony polega na zcięciu zużytego bieżnika i ponownym jego nałożeniu. Pytanie czy warto oszczędzać na takich rzeczach? Zakup tak zwanej nalewki staje się coraz bardziej popularniejszy. Zależy jakim kierowcą jesteśmy, jeśli nasz samochód służy do przemieszczania się po mieście raz w tygodniu to można rozważyć wtedy zakup opon bieżnikowanych. Niewielkie prędkości, brak większych dziur oraz odśnieżone ulicę – w takich warunkach opony bieżnikowane spełniają swoją rolę. Jeśli planujesz dłuższe trasy, rozpędzać samochód do prędkości autostradowych warto zakupić opony znanego producenta. Z marek najbardziej znanych możemy wymienić Michelin, Bridgestone, Continental, a z polskiego rynku – Dębica, chińskie – opinieWiele osób widząc opony pochodzące z Chin od razu rezygnuje z jego zakupów. Mamy w głowach, że produkty pochodzące z Chin są raczej słabej jakości. Jest w tym dużo prawdy, na rynku oponiarskim możemy znaleźć tysiące opon niskiej jakości, ale są też wyjątki. Firma Zeetex to firma, która na rynku opon jest od ponad 20 lat, swój sukces zawdzięcza dobrą ceną w stosunku do jakości. Choć jakość chińskich produktów poprawia się z roku na rok, nadal jest pełno opon bardzo niskiej producentów opon posiada ponad 70% rynku. Dlatego kupując chińskie opony, warto zastanowić się ile kilometrów w ciągu roku robimy i gdzie. Do krótkich tras w mieście, tanie chińskie opony mogą okazać się dobrą OJCA RYNKU OPONIARSKIEGO UWAŻA SIĘ Charles’A GoodyearJakie opony na lato? Latem pogoda pozwala nam na rozpędzenie większych prędkości, dlatego podczas wyboru opon letnich warto sprawdzić maksymalną dozwoloną prędkość wskazaną przez producenta. Z reguły limit to 180 km/h, lecz z powodu bezpieczeństwa opona taka może wytrzymać z reguły o wiele większe prędkości. Przed zakupem warto również sprawdzić testy opon, chodzi o długość hamowania. Wiele osób nie zmienia opon na lato, jest to samobójstwo. Zimowe opony w lato znacznie wydłużają drogę hamowania, szybciej się zużywają i stwarzają niebezpieczeństwo dla Twojego samochodu. Odpowiadając końcowo na pytanie “Jakie opony na lato?” sugerujemy wybranie opon dużych marek, które posiadają odpowiednie testy, atesty i kupić opony?Sklepy internetowe oferują znacznie niższe koszty niż sklepy stacjonarne lub pobliski wulkanizator. Wiele sklepów oferują darmową wysyłkę, a nawet montaż w swoich stacjach wulkanizacyjnych. Porównując ceny opon z popularnego sklepu internetowego i stacjonarnego sklepu możemy zauważyć nawet 30% różnice w cenie. Sprawdź jak dobrać fotelik dla dzieckaKupując opony używane w pierwszej kolejności sprawdźmy jaki to model, porównaj oryginalne parametry takie jak głębokość bieżnika z aktualnym stanem używanej opony. Nie powinniśmy kupować także opon starszych niż 5 lat, często źle zabezpieczone opony kruszeją i tracą swoje właściwości wydłużając drogę hamowania i sprawiając niebezpieczeństwo na drodze. Większość opon posiada wybitą datę produkcji, a więc kolejnym krokiem podczas zakupu powinno być sprawdzenie takiej daty. Nawet jeśli była mało używana, a jej bieżnik nie odstaje mocno od fabrycznej wersji to i tak powinniśmy zrezygnować z zakupu tej używanej opony. Choć wszystkie opony na pierwszy rzut oka wyglądają bardzo podobnie to jednak znacząco mogą się różnić. Podsumowując dobre opony to wydatek nawet kilku tysięcy, lecz pamiętajmy, że zdrowia nie kupimy. Warto wybierać opony o odpowiednich parametrach, zaufanych firm, zwłaszcza wtedy, kiedy robimy więcej kilometrów niż klasyczny Kowalski. [ratings] Opony do Forda Focusa. Rozmiar opon 2022-03-22 Ford Focus to auto, które projektowane było głównie z myślą o osobach ceniących komfort i ciekawy design. Jakie opony do Forda Focus wybrać? Zobacz rozmiary opon letnich, zimowych i całorocznych. Opony Honda CR-V. Rozmiar opon do Hondy CR-V. Jakie opony wybrać? 2022-03-21 Zobacz fabryczne (oryginalne) rozmiary opon do Honda CR-V. Sprawdź, jakie opony letnie, zimowe oraz całoroczne najczęściej wybierają kierowcy Hondy CR-V. Opony Toyota Corolla. Rozmiar opon do Toyoty Corolla. Jaki model wybrać? 2022-02-16 Zobacz fabryczne (oryginalne) rozmiary opon do Toyota Corolla. Sprawdź jakie opony letnie, zimowe oraz całoroczne najczęściej wybierają kierowcy Toyoty Corolla. Opony Ford C-MAX. Rozmiar opon do Forda C-MAX. Jaki model wybrać? 2022-02-15 Zobacz fabryczne (oryginalne) rozmiary opon do Ford C-MAX. Sprawdź jakie opony letnie, zimowe oraz całoroczne najczęściej wybierają kierowcy Forda C-MAX. Opony Ford Fiesta - Rozmiar opon do Forda Fiesty 2022-02-14 Ford Fiesta to samochód, który znają wszyscy – nie należy się temu dziwić, gdyż jest to najdłużej produkowany model tej marki. Pierwsza generacja opuściła fabrykę w roku 1976. Poniżej historia Forda Fiesty oraz informacja o fabrycznym rozmiarze opon letnich, zimowych i całorocznych. Opony Nissan Qashqai. Rozmiar opon do Nissana Qashqai. Jaki model wybrać? 2022-02-13 Zobacz fabryczne (oryginalne) rozmiary opon do Nissan Qashqai. Sprawdź jakie opony letnie, zimowe oraz całoroczne najczęściej wybierają kierowcy Nissana Qashqai. Opony Toyota RAV4. Rozmiar opon do Toyoty RAV4. Jaki model wybrać? 2022-02-10 Zobacz fabryczne (oryginalne) rozmiary opon do Toyota RAV4. Sprawdź jakie opony letnie, zimowe oraz całoroczne najczęściej wybierają kierowcy Toyoty RAV4. Opony Seat Ibiza. Rozmiar opon do Seata Ibiza. Jaki model wybrać? 2022-02-07 Zobacz fabryczne (oryginalne) rozmiary opon do Seat Ibiza. Sprawdź jakie opony letnie, zimowe oraz całoroczne najczęściej wybierają kierowcy Seata Ibiza. Opony Ford Kuga. Rozmiar opon do Forda Kuga. Jaki model wybrać? 2022-02-06 Zobacz fabryczne (oryginalne) rozmiary opon do Ford Kuga. Sprawdź jakie opony letnie, zimowe oraz całoroczne najczęściej wybierają kierowcy Forda Kuga. Opony BMW Seria 1. Rozmiar opon do BMW Seria 1. Jaki model wybrać? 2022-02-05 Zobacz fabryczne (oryginalne) rozmiary opon do BMW Seria 1. Sprawdź jakie opony letnie, zimowe oraz całoroczne najczęściej wybierają kierowcy BMW Seria 1. Opony Peugeot 3008. Rozmiar opon do Peugeota 3008. Jaki model wybrać? 2021-09-03 Zobacz fabryczne (oryginalne) rozmiary opon do Peugeot 3008. Sprawdź jakie opony letnie, zimowe oraz całoroczne najczęściej wybierają kierowcy Peugeota 3008. Opony Renault Kangoo. Rozmiar opon do Renault Kangoo. Jaki model wybrać? 2020-09-03 Zobacz fabryczne (oryginalne) rozmiary opon do Renault Kangoo. Sprawdź jakie opony letnie, zimowe oraz całoroczne najczęściej wybierają kierowcy Renault Kangoo. Opony Volvo V70. Rozmiar opon do Volvo V70. Jaki model wybrać? 2020-09-03 Zobacz fabryczne (oryginalne) rozmiary opon do Volvo V70. Sprawdź jakie opony letnie, zimowe oraz całoroczne najczęściej wybierają kierowcy Volvo V70. Opony Nissan X-Trail. Rozmiar opon do Nissana X-Trail. Jaki model wybrać? 2020-09-03 Zobacz fabryczne (oryginalne) rozmiary opon do Nissan X-Trail. Sprawdź jakie opony letnie, zimowe oraz całoroczne najczęściej wybierają kierowcy Nissana X-Trail. Opony Hyundai i40. Rozmiar opon do Hyundaia i40. Jaki model wybrać? 2020-09-03 Zobacz fabryczne (oryginalne) rozmiary opon do Hyundai i40. Sprawdź jakie opony letnie, zimowe oraz całoroczne najczęściej wybierają kierowcy Hyundaia i40. Opony Seat Alhambra. Rozmiar opon do Seata Alhambra. Jaki model wybrać? 2020-09-03 Zobacz fabryczne (oryginalne) rozmiary opon do Seat Alhambra. Sprawdź jakie opony letnie, zimowe oraz całoroczne najczęściej wybierają kierowcy Seata Alhambra. Opony Fiat Tipo. Rozmiar opon do Fiata Tipo. Jaki model wybrać? 2020-09-03 Zobacz fabryczne (oryginalne) rozmiary opon do Fiat Tipo. Sprawdź jakie opony letnie, zimowe oraz całoroczne najczęściej wybierają kierowcy Fiata Tipo. Opony Nissan Note. Rozmiar opon do Nissana Note. Jaki model wybrać? 2020-09-03 Zobacz fabryczne (oryginalne) rozmiary opon do Nissan Note. Sprawdź jakie opony letnie, zimowe oraz całoroczne najczęściej wybierają kierowcy Nissana Note. Klikając przycisk „Akceptuję” zgadzasz się, aby serwis sp i jego Zaufani Partnerzy przetwarzali Twoje dane osobowe zapisywane w plikach cookies lub za pomocą podobnej technologii w celach marketingowych (w tym poprzez profilowanie i analizowanie) podmiotów innych niż sp. obejmujących w szczególności wyświetlanie spersonalizowanych reklam w serwisie Wyrażenie zgody jest dobrowolne. Wycofanie zgody nie zabrania serwisowi przetwarzania dotychczas zebranych danych. Wyrażając zgodę, otrzymasz reklamy produktów, które są dopasowane do Twoich potrzeb. Sprawdź Zaufanych Partnerów sp. Pamiętaj, że oni również mogą korzystać ze swoich zaufanych podwykonawców. Informujemy także, że korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie w Twoim urządzeniu plików cookies lub stosowanie innych podobnych technologii oraz na wykorzystywanie ich do dopasowywania treści marketingowych i reklam, o ile pozwala na to konfiguracja Twojej przeglądarki. Jeżeli nie zmienisz ustawień Twojej przeglądarki, cookies będą zapisywane w pamięci Twojego urządzenia. Więcej o plikach cookies, w tym o sposobie wycofania zgody, znajdziesz w Polityce Plików Cookies. Więcej o przetwarzaniu danych osobowych przez sp w tym o przysługujących Ci uprawnieniach, znajdziesz tutaj. Pamiętaj, że klikając przycisk „Nie zgadzam się” nie zmniejszasz liczby wyświetlanych reklam, oznacza to tylko, że ich zawartość nie będzie dostosowana do Twoich zainteresowań. V06 80 Przejdź doWbudowana nawigacja kontra rozwiązania zewnętrzneUżywany samochód z wbudowaną nawigacją – ile to kosztuje?Wbudowana nawigacja w praktyceWbudowana nawigacja w samochodzie używanym – czy warto się na nią zdecydować?Wbudowana nawigacja w samochodzie przynajmniej kiedyś kojarzyła się z samochodami luksusowymi. Dziś nawigację możemy mieć w każdym telefonie, ale wbudowane rozwiązania producenci wciąż montują i wciąż życzą sobie za nie słonych dopłat. Na rynku jest dużo używanych samochodów z wbudowaną nawigacją, a ich ceny nie należą do najdroższych. Tylko, czy warto się tą funkcją ekscytować i do niej dopłacać? Sprawdziliśmy to. Wbudowana nawigacja kontra rozwiązania zewnętrzne Fabryczna nawigacja świetnie wygląda. Jest to bowiem element wnętrza naszego samochodu, często można nią sterować z poziomu przycisków umieszczonych przy kierownicy. Wyświetlacz takiej nawigacji jest duży i ulokowany w dobrym miejscu, a komunikaty głosowe podawane są bezpośrednio przez wbudowane w samochodzie głośniki. Uruchamiamy silnik i po chwili mamy wyświetloną mapę, z tej perspektywy to najwygodniejsze rozwiązanie. Alternatywą są nawigacje samochodowe firm trzecich, które kosztują od 200 do 1500 złotych. Zajmują one jednak dodatkowe miejsce. Ponadto zwykle nie podłączymy ich bezpośrednio do radia i nie obsłużymy z poziomu kierownicy. Jeszcze innym sposobem jest sięgnięcie po telefon komórkowy i skorzystanie z darmowej lub płatnej aplikacji na smartfona. Mapy Google, AutoMapa, czy TomTom GO to proste i skuteczne rozwiązania, których największą zaletą jest zawsze aktualna mapa. To właśnie świeżość map we wbudowanej fabrycznie nawigacji samochodowej sprawia, że rozwiązanie to nie jest idealne. Producenci oferują zwykle płatne aktualizacje, a mapy są odświeżane raz na rok lub rzadziej. Co więcej, w niektórych przypadkach wsparcia po kilku latach po prostu nie ma. Zwykle też nie możemy liczyć na informację o korkach. W najnowszych samochodach, gdzie wbudowane nawigacje mają dostęp do internetu, sytuacja wygląda lepiej. Takich pojazdów jednak jest wciąż niewiele i mówimy tu o wybranych modelach z rocznika 2014 wzwyż. Jeśli jednak nadal podoba wam się wizja fabrycznej nawigacji – sprawdźmy jak sytuacja wygląda w popularnych modelach. W nowym samochodzie opcja fabrycznej nawigacji to zwykle dopłata od tysiąca złotych do nawet kilkunastu tysięcy. Używany samochód z wbudowaną nawigacją – ile to kosztuje? Pod lupę wzięliśmy Audi A4 z 2010 roku, Forda Focusa z 2012 roku, Opla Astrę z 2012 roku, Skodę Octavia z 2010 roku oraz rodzinnego Citroena C4 Grand Picasso również z 2012 roku. Przeszukaliśmy popularne serwisy ogłoszeniowe i wybraliśmy kilka egzemplarzy, aby sprawdzić ile musimy dopłacić do wersji z nawigacją. Oczywiście zwykle samochody z wbudowaną nawigacja mają też bogatsze inne wyposażenie, np. skórzaną tapicerkę czy tempomat. Nie dopłacamy więc za samą nawigację, ale też ogólnie za wyższy standard. Ford Focus 2012 Ford Focus MKIII z nawigacją | Benzynowy Ford Focus z 2012 roku z przebiegiem około 150 tysięcy kilometrów to wydatek 37 tysięcy złotych. Za wersję z nawigacją zapłacimy 42 tysiące złotych. Przy czym większość z nich jest lepiej utrzymana i ma niższe przebiegi. Skoda Octavia 2010 Skoda Octavia II z nawigacją | Ponad 6 letnią Octavię kupimy już za 22 tysiące, choć często będą to pojazdy z przebiegiem ponad 200 tysięcy kilometrów, za wersję z nawigacją zapłacimy 30 tysięcy złotych. Wybór takich modeli jest dość ograniczony, w dodatku skazani jesteśmy praktycznie na wersję Kombi. Opel Astra 2012 Opel Astra J z nawigacją | Hatchback Opla z silnikiem Diesla kupimy już za niecałe 24 tysiące złotych. Za model z tego samego rocznika, ale z nawigacją GPS zapłacimy przynajmniej 30 tysięcy złotych. Co ciekawe, w serwisach ogłoszeniowych jest naprawdę niewiele wersji benzynowych z fabryczną nawigacją. Citroen C4 Grand Picasso 2012 Citroen C4 Picasso z nawigacją | W miarę atrakcyjny egzemplarz Citroena z nawigacją z silnikiem diesla lub to wydatek 37 tysięcy złotych. Wersję bez nawigacji kupimy o 3-4 tysiące taniej. Audi A4 2010 Audi A4 B8 z nawigacją | W przypadku Audi A4 naprawdę wiele egzemplarzy ma wbudowaną nawigację. Za taki przeszło 6-letni samochód przyjdzie nam zapłacić ponad 40 tysięcy złotych i nie ma to znaczenia, czy wybierzemy wersję z nawigacja czy bez. Oba warianty są w zbliżonych cenach. W serwisach ogłoszeniowych królują modele w wersji kombi. Wbudowana nawigacja w praktyce Kupiliśmy jeden z powyższych modeli, teraz warto sprawdzić jak wygląda kwestia aktualizacji map do najnowszych i ile to kosztuje. Zakładamy, że poprzedni właściciel raczej o to nie zadbał. W tym celu powinniśmy udać się do najbliższego dilera samochodowego i tam zakupić najnowsze mapy w zależności od modelu na płytach CD/DVD lub kartach pamięci SD. Czasami możemy też skorzystać z zakupów online i pobrać takie mapy na własny komputer i później zgodnie z instrukcją zainstalować w samochodzie. W internecie jednak łatwiej znajdziemy oferty firm, które instalują nawigacje z niewiadomego źródła, niż oficjalne informacje producentów samochodów. Taka usługa jest stosunkowo tania, od 150 do 500 złotych, ale musimy mieć świadomość, że jest to naruszenie praw autorskich. W większości przypadków takie rozwiązanie niczym się nie różni od oryginalnego. Koszty oryginalnej nawigacji są nieco większe i zaczynają się od 400 złotych, a mogą sięgać nawet tysiąca. Problem w tym, że nawet zakupione teraz mapy nie należą do świeżych. Do opisywanego wyżej Opla Astra 2012 mapy kupimy online za 99 euro – oznaczone są one jako wersja 2016/2017. Problem w tym, że dane pochodzą z map HERE aktualnych na 3 kwartał 2015 roku. Nie ma tam więc najnowszych inwestycji drogowych. Kupując więc nową aktualizację map do starego samochodu z fabryczną nawigacją de facto i tak otrzymujemy przestarzałe mapy. Aktualizacje dostępne są dla większości modeli wyprodukowanych po 2010 roku, dużo gorzej wygląda sytuacja w przypadku aut z lat wcześniejszych. Na początku lat 2000 w samochodach popularny był system Blaupunkt DX. Niestety jego najnowsze mapy datowane są na rok 2013/2014. Nie we wszystkich samochodach mamy do czynienia jednak z typową fabryczną nawigacją, w niektórych modelach zwłaszcza japońskich marek to importerzy montowali sprzęt firm trzecich, np. Pioneera. Wtedy powinniśmy szukać aktualizacji na stronach dostawców danego systemu nawigacji GPS. Wbudowana nawigacja w samochodzie | Kosztowny gadżet, który podwyższa standard samochodu Wbudowana nawigacja w samochodzie świetnie się prezentuje i z pewnością podwyższa wartość pojazdu. Problem w tym, że chcąc korzystać z oryginalnych i nowych map jesteśmy skazani na wydanie kilkuset złotych, a i tak nie otrzymamy najświeższych informacji. Często cena aktualizacji jest porównywalna z średniej klasy nawigacją zewnętrzną z aktualnymi mapami, często z darmową aktualizacją. Jednak nawet stara mapa może stanowić pewien „backup” w chwili, gdy nawigacja w naszym smartfonie zawiedzie. Na szczęście sytuacja lepiej wygląda w nowszych modelach samochodów. Tutaj często producenci kuszą darmowymi aktualizacjami przez pewien okres. Mapy mogą być również na bieżąco aktualizowane za sprawą dostępu do internetu w samochodzie. Takie samochody już zaczynają pojawiać się na rynku wtórnym. Jednak dopiero za parę lat okaże się, jak długo producenci będą wspierać te systemy. Wbudowana nawigacja w samochodzie używanym – czy warto się na nią zdecydować? Kupując używany samochód nie kierujmy się tym czy ma wbudowaną nawigację, czy też nie. Patrzymy lepiej na inne elementy wyposażenia, które nie będą się starzeć z biegiem lat, jak np. tempomat, czy podgrzewane siedzenia. Fabryczny GPS bardzo ładnie się prezentuje, dla wielu handlarzy może być też powodem do podwyższenia ceny, ale jego użyteczność w praktyce jest niewielka. Jeśli już nabędziemy używany samochód z nawigacją samochodową, to jej aktualizacja też nie przyniesie nam większych korzyści. Wciąż powstające nowe drogi w Polsce sprawiają, że dane tracą ważność z miesiąca na miesiąc, tymczasem aktualizacje wychodzą w najlepszym przypadku dwa razy do roku. I już w momencie premiery potrafią prezentować dane sprzed 9 miesięcy. Bez tego gadżetu „da się żyć”, zwłaszcza gdy nawigacje i to darmową mamy dziś niemal w każdym telefonie.

jakie opony montują producenci samochodów